rzuciłam książki
rozpakowałam i spakowałam się spowrotem.
bez sensu
tyle mojej nauki
czuje że pójdę schłodzić grejpfrutówkę
bo już nie mogę
ta cholerna pustka mnie przytłacza
jestem z jednej strony
ten brak kasy i wyliczanie co do grosza też mnie przytłacza ale nie mogę się wyżywać na mamie
przecież ona to gorzej przeżywa
po co podchodzę do matury której i tak nie zdam ?
jestem wrakiem człowieka. nie potrafię już.
dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz